Walka z żelazkiem
30.5.13
Druga sukienka z sesji z Jo, tym razem do ręki dostałam stare żelazko, które też musiałam dobrze upozować. Sukienka dzięki świecidełkom ma orientalny charakter. Trochę trudny strój, by go nosić, bo niewiele jest okazji, na których się sprawdza i pasuje, ale dzięki temu, że studio fotograficzne pozbawia kontekstu, mogłam wreszcie i ją zamieścić na blogu.
zdjęcia: JoBo
-------
sukienka - Wallis
buty - ?
kolczyki - Rossmann
2 komentarze
Do teatru, do kościoła - idealna ;)
OdpowiedzUsuńPatrzę na to żelazko na smyczy i przypomina mi się Fretka:) Piekne zdjęcia bez kontekstu:)
OdpowiedzUsuń