Czerwony płaszcz, czerwony nos
17.12.10Sesja na mrozie :). Ten czerwony płaszcz - spełnienie moich marzeń o płaszczu - pojawił się już kiedyś tutaj, ale było to bardzo, bardzo dawno temu, gdy dopiero zaczynałyśmy i nie miałyśmy z Karolcią jasnej koncepcji bloga ani dużego rozeznania w szafiarskiej blogosferze :). Chcących dowiedzieć się czegoś więcej o płaszczu zapraszam do drugiego w historii posta na tym blogu :).
Sukienka domaga się krótkiej opowieści o swoim pochodzeniu. To kolejna rzecz od K., cukierkowy wzorek przypomina ten na kiecce, którą prezentowałam we wrześniu :). Od K. była też spódnica od górala :). Uwierzcie, że to nie koniec ciuszków, które dostałam swego czasu od K., robiącej przegląd swojej szafy :). Oj, opłaca się być szafiarką!
Komentarz należy się również kolczykom :). Te totalnie odpustowe kolczyki z setką tysiąckolorowych, błyszczących szkiełek wypatrzyłam na wystawie małego butiku w Padwie, gdzie byłam pod koniec października. Chadzałam tamtą ulicą codziennie z mojego schroniska do teatru przez tydzień, za każdym razem zatrzymując się przy witrynie i myśląc, że te kolczyki są tak odpustowe, że muszę je mieć. Ostatniego dnia, gdy już wiedziałam, że wyrobię się finansowo z całym pobytem we Włoszech, zajrzałam do środka i kupiłam je :). Są tak wielobarwno-migocząco-wielkie, że trudno je do czegokolwiek założyć, ale niech żyje próżność :)!
A czerwony nos? Wiadomo - od mrozu :).
sukienka - od K.
golf - Orsay
buty - Tamaris
płaszcz - Virgo na Ordynackiej
chusta - stragan w NYC
kolczyki - butik w Padwie
rękawiczki - Accesorize
10 komentarze
ten płaszcz jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Ale słodko się uśmiechasz :) płaszcz bardzo mi się podoba, ostatnio na nowo pokochałam czerwony :)
OdpowiedzUsuńPłaszcz świetny, czerwień genialnie pasuje do zimy :)
OdpowiedzUsuńBrakuje tylko komentarza do tła - wygląda nader interesująco! A kolczyki są tak odpustowe, że pasują...do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten płaszcz! Możesz go wrzucać częściej, bo brakuje mi widoku Ciebie w nim na schodach Ra ;). Czekam na coś z tym olbrzymim różowym swetrem i pozdrawiam z Sewilli, gdzie płaszcze wiszą w szafie.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy portal o modzie i nie tylko:0 www.moda.net.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Przesłodka ta sukienka:)
OdpowiedzUsuńsuper jest ten płaszczyk! cała stylizacja jest świetna...retro lubię,więc podoba mi się bardzo:))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny płaszcz i stylizacja z nim:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej Padwy! Historia o kolczykach przypomina mi ostatnią moją wizytę w Wenecji, gdzie chodzilam z nosem przy szybach wystawowych... Nic nie kupilam;P Ale zostal nastrój spomnienia i marzenie, że tam jeszcze wrócę. Plaszcz uroczy! Jak z Opowieści Wigilijnej.
OdpowiedzUsuń